Kompleksy u dziecka – jak mądrze pomóc małemu człowiekowi?
Kompleksy potrafią bardzo negatywnie wpłynąć na rozwój dziecka, blokując jego chęć poznawania świata i kontaktów z rówieśnikami.
Zaczyna się niewinnie. Od czyjeś opinii, żartu. Że jest powolne, ma krzywe zęby… Czasem rzekoma wada przybiera tak wielkie rozmiary, że dziecko zaczyna w to wierzyć
Żyjemy w czasach, gdy coraz trudniej lubić samego siebie, a co dopiero cenić. I dotyczy to nie tylko dorosłych. Już małym dzieciom stawia się tak różnorodne i tak wysokie wymagania na wielu, wciąż zmiennych polach, że trzeba wyjątkowo silnej osobowości, żeby nie nabawić się kompleksów.
Kiedy myśl staje się groźna?
Mimo, że posiadanie kompleksów jest w sumie dość powszechne i naturalne, każda silnie utrwalona przykra myśl na własny temat może stać się jednak niebezpieczną emocją. Zwłaszcza u dziecka.
Gdy kompleks steruje jego zachowaniem, powoduje to reakcje nieadekwatne do bodźca (płacz, obrażanie się, histeria) oraz zachowania nieracjonalne (chowanie się przed kolegami w łazience, celowe wywoływanie przeziębienia), nie wolno go już bagatelizować i zostawiać malucha z ogromnym problemem, z którym sam sobie nie poradzi.
Zanim mały człowiek trwale zaakceptuje siebie, musi poczuć siłę akceptacji ważnych dla siebie ludzi. Dzieci otoczone mądrą czułością, mające absolutną pewność, że są kochane i w pełni akceptowane, mają tak silny punkt oparcia emocjonalnego w domu, że łatwiej im pogodzić się z tym, że zawsze w czymś ktoś będzie od nich lepszy. Im ta akceptacja jest mniejsza, tym dziecko staje się bardziej podatne na popadanie w kompleksy. Jak we wszystkich ważnych obszarach rozwoju, to my, rodzice, budujemy siłę naszego dziecka lub podcinamy mu skrzydła.
Co zrobić, żeby dziecko nie popadało w kompleksy?
Stwarzaj dziecku okazje, żeby zabłysnęło. Niech próbuje jak najwięcej rozmaitych form aktywności. Gdy wyrecytuje wierszyk, zrobi rysunek, ułoży piosenkę albo samodzielnie zeskoczy z murku, chwal je na różne możliwe sposoby. Warto też przy każdej możliwej okazji zachwycać się wyglądem dziecka, chwalić jego ładny głos, miękkość włosów i mówić, że uwielbiasz je przytulać. Twoje zachwyty to rodzaj „szczepionki” przeciwko krytycznym opiniom innych ludzi.
Manifestuj wyraźnie, że kochasz swoje dziecko. .
Nie wykonuj kreciej roboty i nie uświadamiaj dziecku jego „słabych” stron – że brzydko rysuje, nie ma słuchu muzycznego, jest kiepskie z matematyki.
Pozwól mu się wyżalić, gdy samo przychodzi do ciebie ze skargą, że ma odstające uszy, brzydkie zęby czy że nie umie grać w piłkę. Nie zaprzeczaj, tylko słuchaj.Jeśli to tylko możliwe – wzmocnij je. Pomóż skorygować wszelkie wady rozwojowe.
Pilnuj, by nie przebywało w środowisku ludzi, którzy patrzą na nie krytycznie. Jeśli twoje dziecko trafiło w jakieś krytycznie do niego nastawione środowisko – zabierz je stamtąd. Utnij kontakty. Nie zmuszaj dziecka, żeby samo radziło sobie z krytyką.
Nie obciążaj go swoimi kompleksami. Nigdy w jego obecności nie opowiadaj, że masz grube ramiona, piskliwy głos czy jesteś słaba w liczeniu.
Nigdy nie porównuj swojego dziecka z jego rówieśnikami. Wręcz przeciwnie – na każdym kroku podkreślaj fakt, że ludzie są bardzo różni i że każda cecha charakteru jest w pewnych okolicznościach potrzebna.
Kieruj uwagę dziecka na różnorodność świata. Zawsze podkreślaj, że zgrana grupa musi składać się z osób różnorodnych. Każdy musi mieć inne mocne i słabe strony. Gdyby wszyscy byli tacy sami, świat by nie funkcjonował. Łatwo to zaobserwować w filmach dla dzieci lub przygodowych.
Nie stawiaj zbyt wysokich wymagań i nie zmuszaj, żeby dziecko musiało konkurować z osobami od niego zdolniejszymi. Dzieci zmuszane do przebywania w środowisku osób od nich zdolniejszych są skazane na kompleksy. Nikt z nas nie lubi być w grupie najgorszy. Jako dorośli unikamy tych aktywności, w których jesteśmy słabi, dlaczego więc nakłaniamy do tego nasze dzieci?