Poranek z humorem.
Dzisiaj 1 kwietnia - Prima aprilis, więc pożartujmy trochę. Najpierw poczytajcie.
Mama woła dziecko na podwórku:
- Jaaaaaaaasiu do dooooomu!
- A co?! Spać mi się chce?
- Nie! Głodny jesteś!
- No, córeczko, pokażmy , jak się ładnie nauczyłaś nazw miesięcy:
- Sty...?
- Czeń!
- Lu...?
- Ty!
- A dalej sama!
- Rzec, cień, aj, wiec, piec, pień, sień, nik, pad i dzień!
- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi taką z Zoo, ich nie wolno karmić.
- Dlaczego ciągle spóźniasz się do szkoły? - pyta nauczycielka Jasia.
- Bo nie mogę się obudzić na czas...
- Nie masz budzika?
- Mam, ale on dzwoni wtedy gdy śpię.
– Jasiu, przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
– To trzeba było przeczytać?
– Tak, na dzisiaj.
– Kurczę, a ja przepisałem…
- Jasiu, masz dziś bardzo dobrze odrobione zadanie - mówi nauczycielka
- Czy jesteś pewien, że twojemu tacie nikt nie pomagał?
Na pokład okrętu weszło trzech pasażerów na gapę i ukryli się w workach.
Podczas kontroli ładunku marynarz po kolei szturcha worki.
- Hau, -Hau - zaszczekał pierwszy pasażer.
- Miau.. .- zamiauczał drugi pasażer.
- Kartofle - zawołał trzeci pasażer.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Są trampki !
- Są, ale tylko białe.
- Eee, jak białe to dla mnie za duże.
Pamiętajcie!
Żarty i psoty muszą być śmieszne, nie mogą nikogo krzywdzić,
wyśmiewać ani obrażać.
Bawcie się wesoło!