BUNT NASTOLATKA - MOŻNA TO PRZETRWAĆ

Z dnia na dzień twoje dziecko zmienia się nie do poznania. Unika cię, ma pretensje, krzyczy, trzaska drzwiami... Jak postępować z buntownikiem?

1. Okaż dziecku zrozumienie
Twoja pociecha dorasta. Zmienia się jej ciało i psychika. "Buzujące" hormony wpływają na zmienność nastrojów. Nastolatek do końca nie rozumie, co się z nim dzieje. Poszukuje swej tożsamości. Robi to zmieniając ubiór, fryzurę, sposób zachowania, które nie zawsze ci się podobają.
Jak postępować? Choć nastolatek udaje, że twoje zdanie go nie interesuje, bardzo potrzebuje twego wsparcia. Staraj się pomóc mu zrozumieć emocje, jakich doświadcza. Gdy nie podoba ci się jego wygląd, nie krytykuj. Nie mów: "Coś ty z siebie zrobiła" czy "Wyglądasz jak głupek" itp. Podkreślaj to, co ci się podoba. Dobrym słowem buduj poczucie wartości dziecka, które w tym czasie bywa mocno osłabione. Nastolatki źle znoszą zmiany w wyglądzie, np. kłopoty z cerą, dysproporcje gwałtownie rosnącego ciała. Wytłumacz, że z czasem wszystko się unormuje.
2. Najpierw wysłuchaj, potem szczerze rozmawiaj
Wielu rodziców narzeka, że nie potrafi dogadać się z dorastającym dzieckiem. Rozmowa często błyskawicznie zmienia się w awanturę i kończy trzaśnięciem drzwiami. Wbrew pozorom nastolatek potrzebuje rozmowy z kimś, komu ufa, a traktowany poważnie czuje się bardziej dorosły. Ponadto dla twego dziecka rozmowa to znak, że interesujesz się jego sprawami i liczysz z jego zdaniem.
Jak postępować? Aby znaleźć porozumienie, naucz się słuchać nastolatka. Nie krzycz, nawet jeżeli ponoszą cię nerwy. To sygnał dla dziecka, że nadużywasz autorytetu i chcesz zademonstrować mu swoją przewagę. Pozwól dziecku przedstawić własny punkt widzenia. Nie przerywaj, unikaj pouczania, wytykania błędów.
Staraj się poznać jego motywacje, znajomych, zainteresowania. Zamiast żądać: "Natychmiast wyłącz te okropieństwa", zapytaj: "Co ci się w tej muzyce podoba?". Nie bój się też poruszać trudnych tematów, jak relacje damsko-męskie. Dla nastolatka to ważne, by o kłopotach z chłopakiem czy dziewczyną móc pogadać z kimś dorosłym.
3. Okazuj zaufanie, dawaj więcej swobody
Sporo spięć i konfliktów między rodzicami a nastolatkiem to skutek twojego braku zaufania. Gdy dziecko wie, że i tak nie traktujesz go poważnie, nie będzie starało się wziąć odpowiedzialności za swoje postępowanie. Nastolatek chce być niezależny, ale potrzebuje stopniowego poszerzania granic wolności. Im jest starszy, tym więcej swobody warto mu dawać. Ciągłe ograniczenia sprawią, że będzie kombinować, kręcić, oszukiwać, by i tak postawić na swoim.
Jak postępować? Daj dziecku kredyt zaufania, a sprawisz, że będzie chciało ci udowodnić, że jest odpowiedzialne. Piętnastolatek prosi cię, by mógł urządzić w domu imprezę? Zgódź się, ale wcześniej ustalcie warunki, których obie strony będą przestrzegać. Np. do której będzie trwała zabawa, że nie będzie alkoholu, a po wszystkim mieszkanie zostanie posprzątane. Pamiętaj, że i Ty jako rodzic musisz przestrzegać umowy: nie rób młodzieży "nalotu" w trakcie imprezy.
4. Wyznaczaj mądrze granice, nie pozwól sobie wejść na głowę
Nastolatek powinien wiedzieć, że na co dzień obowiązują go zasady, których łamanie będzie miało swoje konsekwencje.
Jak postępować? Zamiast nakazywać, potraktuj nastolatka jak partnera. To, co chcesz od niego wyegzekwować (np. godziny powrotu do domu), powinno być wynikiem wspólnych ustaleń. Razem ustalcie zasady i określcie konsekwencje. Np. jeśli córka nie wróci z imprezy o umówionej godzinie, następnym razem nie będzie mogła wyjść. Dziecko poczuje się docenione, gdy zobaczy, że ma wpływ na wyznaczanie granic. Gdy jednak kategorycznie nie chcesz się na coś zgodzić, np. przeklinanie w twojej obecności, kolczyk w nosie czy samodzielny wyjazd, bądź stanowczy, ale i wytłumacz, jakie są powody tej decyzji.
5. Nie chroń dziecka za wszelką cenę, pozwól mu uczyć się na własnych błędach
Musisz chronić dziecko przed tym, co może zagrażać jego zdrowiu czy życiu. Gdy 15-latka chce jechać sama na koncert na drugi koniec Polski, stanowczo odmów, tłumacząc, czym to grozi.
Jak postępować? Pozwól przekonać się na własnej skórze, co się opłaca, a co nie. Nie możesz wyegzekwować od nastolatka, by sprzątał pokój? Przeczekaj. Gdy w stercie bałaganu nie będzie mógł znaleźć ulubionego T-shirta, sam zechce dbać o porządek. Nie chodzi o to, by akceptować wszystkie pomysły dziecka. Ale jeśli je znasz i wiesz, że pewnych granic nie przekroczy, pozwól mu na samodzielnie decyzje. To zadziała lepiej niż upominanie.