10 ZASAD POMOCNYCH W RELACJI Z NASTOLATKIEM U PROGU DOJRZEWANIA

Sztuka porozumiewania się z nastolatkiem jest nie lada wyzwaniem dla niejednego rodzica. Oczywiście to, w jaki sposób będzie wyglądała nasza relacja z nastoletnim dzieckiem, zależy w dużej mierze od jego oraz naszych cech indywidualnych, jak również od jakości relacji między nami.

10 zasad pomocnych w relacji z nastolatkiem.

1) USZANUJ JEGO EMOCJE I POTRZEBY

Ten punkt odnosi się w zasadzie do każdej relacji z drugim człowiekiem. Szacunek do potrzeb i uczuć rozmówcy, pozwala na stworzenie dobrej relacji z nim.
Dla nastoletniego dziecka, które zaczęło wchodzić w dorosłość, bardzo ważne jest poczucie niezależności. Nastolatek chce czuć, że sam o sobie decyduje. To dlatego wówczas bardzo często sabotuje nasze plany, buntuje się przeciwko ustalonym przez nas regułom. Należy wtedy umiejętnie wyważyć czego bezwzględnie należy się trzymać (np. tego, żeby dziecko chodziło do szkoły, nie przyjmowało używek, nie stosowało agresji, itp.), a co możemy sobie „odpuścić”, aby dać dziecku poczucie autonomii (np. czasem może zrezygnować z obiadu u babci, jeśli chce grać w koszykówkę zamiast w piłkę nożną )

Bardzo istotne jest również zrozumienie emocji nastolatka. Mimo, iż jego drażliwość i wybuchy złości na pewno nie jeden raz doprowadzają nas do kresu wytrzymałości, powinniśmy mieć świadomość tego, że dla dziecka jest to równie trudne. Hormony, które buzują w jego ciele, wzmagają reakcje emocjonalne na tyle, że często on sam nie wie z jakiego powodu zalewa się łzami lub szaleje ze złości.
Okażmy mu zainteresowanie, wsparcie i gotowość do rozmowy. Dzięki temu poczuje się on bezpieczniej, jednocześnie zachowując niezależność, gdyż to on decyduje, kiedy i czy w ogóle skorzysta z naszej oferty.

2) NIE ZAWĘŻAJ GRANIC JEGO WOLNOŚCI

Charakterystyczne dla reakcji rodziców na dorastanie dziecka jest nałożenie na nie kolejnych obostrzeń, nakazów i zakazów. Tymczasem nasze dziecko dojrzewa. Trzeba dać mu mały kredyt zaufania i możliwość samodzielnego poznawania świata. Im jest ono starsze tym szersze powinny być granice jego wolności. Oczywiście nie chodzi o to, żeby nie istniały żadne zasady – nastolatek powinien mieć świadomość reguł i obowiązek ich przestrzegania, natomiast my z czasem powinniśmy dawać mu coraz większe pole do działania
Pamiętajmy, żeby przez zwykłą rodzicielską troskę nie zamknąć naszego nastolatka w złotej klatce. Robiąc to, ograniczymy mu znacząco możliwość rozwoju i uzależnimy go od siebie na długie lata. Okres dojrzewania to moment, w którym powinniśmy pozwolić dziecku na samodzielność i autonomię. Jeśli uwiążemy je przy sobie, możemy przekonać się w przyszłości, że już dorosłe dziecko nie potrafi poradzić sobie z własnym życiem, gdyż wiecznie asekurowane przez nas, nigdy nie wzięło odpowiedzialności za samego siebie. Dlatego pozwalajmy dziecku doświadczać różnych sytuacji, w których będzie musiało podjąć decyzję, a następnie ponieść tego konsekwencje. Nastolatek musi czasami się sparzyć, żeby odebrać ważną lekcję życia, która zaprocentuje w przyszłości.
Uważajmy również żeby nie straszyć dziecka, napawając go nadmiernym lękiem.

3) TOLERUJ JEGO ZNAJOMYCH

Relacje z rówieśnikami są dla dorastającego dziecka na pierwszym miejscu. U koleżanek i kolegów nastolatek szuka akceptacji, sympatii i wzorów do naśladowania. Przyjaźnie, jakie zawiera są często idealizowane i stanowią bardzo ważny element, określający jego tożsamość.
Należy zatem uważać na sposób, w jaki traktuje się jego znajomych. Jeśli mamy jakieś uwagi odnośnie ich wyglądu czy zachowania, pamiętajmy, by złagodzić ton głosu i ostrożnie dobierać słowa. Zbyt ostra krytyka może być odebrana przez nasze dziecko bardzo osobiście i spowodować gwałtowny wybuch złości. Ponadto może ono jeszcze bardziej wycofać się z kontaktu z nami, widząc, że nie akceptujemy tak ważnej części jego życia.
Postarajmy się również poznać znajomych swojego dziecka – zaproponujmy nastolatkowi, że zawieziemy jego i jego przyjaciół do kina lub odbierzemy ich z treningu. Dzięki temu zyskamy wiedzę na temat tego w jakim towarzystwie obraca się nasza pociecha, jednocześnie pokazując, że tolerujemy jego wybory.

Jeśli okaże się, że grupa, w której obraca się nasze dziecko nie jest dla niego odpowiednia, najlepiej będzie z nim o tym porozmawiać. Nie krytykujmy jednak jego znajomych na wstępie – okażmy zainteresowanie i podpytajmy nastolatka co takiego imponuje mu w zachowaniu kolegów i koleżanek, że chce być z nimi w bliższych relacjach.

4) WYSŁUCHUJ JEGO PROBLEMÓW

Dużo cierpliwości musi wykazać rodzic, aby wysłuchać tego, co ma dziecko do powiedzenia. Mimo, że zazwyczaj wydaje nam się, że sprawy, o których opowiadają nam dzieci są mało istotne i błahe w porównaniu z problemami osób dorosłych, weźmy pod uwagę perspektywę nastolatka. Dla niego naprawdę życiowym problemem jest w tej chwili zapalenie płuc, które uniemożliwiło mu udział w zawodach lub kłótnia z najlepszym przyjacielem, który brutalnie skrytykował jego ulubiony zespół muzyczny. Przyjmijmy jego zwierzenia z szacunkiem i uwagą. Nigdy nie bagatelizujmy tego, co dla dziecka jest tak ważne.
Jeżeli pokażemy mu, że chętnie słuchamy i zapamiętujemy to, o czym nam opowiada, dziecko przekona się, że zależy nam na kontakcie z nim i wzrosną nasze szanse na to, że się przed nami otworzy również następnym razem.

5) USTAL REGUŁY I KONSEKWENTNIE ICH PRZESTRZEGAJ

Mimo, że nastolatek prowadzi jawny bunt przeciwko naszym zasadom, w rzeczywistości potrzebuje poczucia, że mama i tata troszczą się o niego i nie jest pozostawiony samemu sobie.
Dlatego tak ważne jest, żeby nie zostawiać dziecku nieograniczonej wolności. Zabierzemy mu tym samym oparcie, jakie w nas ma i spowodujemy spadek jego poczucia bezpieczeństwa. Powinniśmy jasno określić granice i przestrzegać się tych ustaleń.
Jeżeli dziecko chce coś z nami wynegocjować (np. wyjście na całonocne urodziny do koleżanki), nie mówmy „nie, bo nie!”, „nie, bo ja tak mówię!”. Takim komunikatem pokazujemy mu, że mamy nad nim absolutną władzę i brutalnie wydzieramy mu z rąk marzenie o niezależności, o którą tak usilnie walczy. W zamian za to spróbujmy podjąć rozmowę na argumenty – przedstawmy swoje, wysłuchajmy tych podawanych przez dziecko. Dopiero wtedy podejmijmy decyzję i wówczas już nie dawajmy wciągnąć się w dyskusję.
Jeżeli to możliwe zaproponujmy kompromis, np.:

„Nie pozwolę ci zostać na imprezie u koleżanki przez całą noc, ale jeżeli będą tam jej rodzice to możesz zostać dwie godziny dłużej niż zwykle.”

Istotne jest też, aby warunki złamania zasad były jasno określone. Co stanie się, jeżeli dziecko nie dostosuje się do reguł, jakie ustaliliśmy? Opowiedzmy mu wcześniej jakie będą konsekwencje jego zachowania. Lepiej jest mówić o konsekwencjach niż o karze – wówczas dziecko czuje, że odpowiedzialność jest po jego stronie, a konsekwencje wynikają z jego działania, a nie ze złośliwości rodziców, którzy lubią go karać bez powodu.

6) TOLERUJ NIEGROŹNE SPOSOBY WYRAŻANIA SIEBIE

Nigdy nie ośmieszajmy gustu naszego dziecka. Nawet jeżeli sądzimy, że zachowuje się dziwacznie, potraktujmy jego styl bycia jako formę poszukiwania własnego „ja”. Dopóki dziecko zachowuje granice bezpieczeństwa i higieny osobistej, pozwólmy mu eksperymentować. Niech urządzi pokój, tak jak chce – nie musi nam się on podobać. Nie zabraniajmy słuchać mu ulubionej muzyki, nawet jeśli dla nas jest to zwykły hałas (co najwyżej podarujmy mu wtedy dobrej jakości słuchawki). Również sposób spędzania wolnego czasu oraz pasje, które wybiera dziecko nie powinny wzbudzać naszego protestu.


Jak wszystko inne, tak samo nasza tolerancja powinna mieć również swoje granice. Nie pozwalajmy nastolatkowi na agresję, oszustwa czy kłamstwa. Nie zastraszajmy go jednak – powiedzmy, że to dla nas bardzo ważne jak on się czuje i jakie ma potrzeby. Podkreślmy też, że nawet najgorsza prawda ma dla nas znaczenie, ponieważ zawsze pragniemy służyć mu pomocą i wsparciem.

7) POMÓŻ MU PORADZIĆ SOBIE Z NAPIĘCIEM EMOCJONALNYM

Buzujące emocje i narastająca frustracja powodują, że nastolatkowi bardzo ciężko dojść do ładu z samym sobą. Rodzice powinni wówczas zapewnić mu odpowiednie wsparcie.
Nie zmuszając dziecka do rozmowy, jedynie łagodnie ją zaproponujmy. Podkreślmy, że jesteśmy obecni i gotowi do pomocy, jeśli tylko będzie nas potrzebował. Nie gańmy dziecka za nerwowość, gdyż ono samo nie ma jeszcze skutecznej kontroli nad swoimi zachowaniami.


Pokaż mu inne sposoby wyładowania napięcia spowodowanego frustracją i huśtawką hormonalną. Dla niektórych będzie to jakaś forma wysiłkowego sportu, która uwolni pokłady jego energii, a dla innych coś twórczego, co pozwoli wyładować im napięcie.

8) OKAŻ NASTOLATKOWI SWOJE ZAINTERESOWANIE

Zainteresuj się upodobaniami swojego dziecka. Popytaj go jaka jest jego ulubiona piosenka, zespół, gra komputerowa. Nie musisz od razu zmieniać się w fana jego ulubionej kapeli, ale zdecydowanie zacieśnisz łączącą Was więź, jeżeli będziesz mieć pojęcie o tym czym interesuje się Twoja pociecha.





9) POZWÓL MU NA UDZIAŁ W ŻYCIU RODZINY


Dobrym pomysłem może okazać się zaproponowanie dziecku udziału w podejmowaniu rodzinnych decyzji (takich o niewielkim znaczeniu), np. gdzie pojechać na wakacje, co robimy w weekend, co gotujemy na niedzielny obiad. Dzięki temu nastolatek zobaczy, że liczymy się z jego zdaniem i poczuje się przez nas doceniony.
Bądźmy jednak ostrożni z relacjami „partnerskimi”. Dziecko nie jest naszym kolegą. Owszem, możemy z nim żartować, uprawiać sporty, grać w gry planszowe i znakomicie spędzać czas, ale w momentach, w których trzeba nakreślić zasady funkcjonowania, musimy wyraźnie zaznaczyć swoją pozycję rodzica. Nastolatek potrzebuje poczucia, że rodzice mają kontrolę.


10) ZMIEŃ SPOSÓB ROZMOWY Z NIM

Przede wszystkim należy zamienić się w słuchacza. Zawsze słuchajmy tego, co dziecko ma nam do powiedzenia. Jeżeli teraz zaczniemy przerywać mu jego opowieści i odsyłać je do swojego pokoju to nie możemy liczyć później na to, że gdy będzie starsze nagle zacznie nam się zwierzać.
Na relację ze swoim dzieckiem, tak jak na relację z każdym innym człowiekiem, pracujemy przez cały czas. Jeżeli nastolatek w tym trudnym dla siebie okresie czasu, jakim jest okres dorastania, zauważy, że nie interesuje nas jego świat, w przyszłości nie będzie miał już ochoty na poważne rozmowy z nami.
Jeżeli dziecko przyjdzie do nas zwierzyć się ze swojego błędu (np. niewłaściwego zachowania w stosunku do kolegi), nie krytykujmy go za to dodatkowo. Skoro mówi nam ze smutkiem, że źle zrobiło to już ma tego świadomość i jest mu z tym źle – nasza reprymenda tylko i wyłącznie pogorszy jego nastrój. W zamian za to udzielmy nastolatkowi wsparcia. Powiedzmy, że faktycznie zachowanie to nie było odpowiednie, ale dobrze, że sam wyciągnął z tego właściwe wnioski na przyszłość. Możemy również podpowiedzieć mu w jaki sposób może, chociaż częściowo, naprawić swój błąd.


Warto także powstrzymać się od krzyku. Kiedy czasem jednak poczujemy w porę, że jeszcze jesteśmy w stanie się powstrzymać przed krzykiem, najlepiej wyjść do pokoju obok na kilka chwil, aby ochłonąć. Następnie należy powrócić do tematu rozmowy z dzieckiem już bez zbędnych negatywnych emocji.
Pamiętajmy, że dziecko dorasta i będzie to dla niego nienaturalne, jeśli zaczniesz mówić do niego jak do malucha. Dostosuj zatem treść i formę wypowiedzi do wieku i stopnia dojrzałości swojej pociechy.
Kolejnym sposobem rozmowy z dzieckiem, od jakiego lepiej jest się powstrzymać, to przywoływanie wspomnień ze swojego dzieciństwa w celu przyrównania ich do obecnych czasów i sposobu funkcjonowania naszego dziecka.

Pamiętajmy jednak, żeby korzystać też z własnego instynktu rodzicielskiego. Znając swoją pociechę i pozostając z nią w dobrej relacji, najlepiej wyczujemy czego jej potrzeba i w jaki sposób można do niej dotrzeć.