Jak uodpornić się na negatywne myślenie

Mózg lubuje się w czarnowidztwie, a naukowcy wciąż spierają się nad genezą tego faktu. Francuski psychiatra Christophe André w poradniku „Nastroje. Jak nauczyć się pogody ducha” przywołuje trzy potencjalne źródła tej skłonności.

Po pierwsze, chodzi o przetrwanie. „Teorie zwane ewolucjonistycznymi podkreślają, że wszystko, co istnieje w człowieku, w sensie fizycznym i umysłowym, przydaje się lub przydawało do przetrwania gatunku (i przy okazji jego samego)” – pisze.

Po drugie, czarnowidztwo wynika z błędów w postrzeganiu lub ze skrzywienia w naszym stosunku. łatwiej zapamiętujemy rzeczy niedokończone, ponieważ mamy w sobie nierozładowane napięcie (dopiero koniec procesu pozwala je zniwelować), a dziś stale mamy na barkach masę rozpoczętych spraw do załatwienia.

Po trzecie, może rzeczywiście – jak twierdzi kolejna hipoteza – nasze działanie przynosi nam więcej porażek i chybionych przedsięwzięć niż sukcesów?

Myśli bezpośrednio wpływają na umysł i ludzki organizm. Jeśli zamkniesz oczy i wyobrazisz sobie ukochaną osobę w przyjaznym środowisku, twój mózg wydzieli oksytocynę i dopaminę… Może poczujesz nawet dreszcz, będziesz mieć gęsią skórkę czy inny fizyczny objaw spośród nieskończenie wielu. A to znaczy, że im częściej skupiasz się na złych wspomnieniach lub potencjalnych zagrożeniach w przyszłości, tym bardziej uczysz swój mózg, że właśnie to jest dla ciebie najważniejsze.

Co zatem zrobić, by nie dać się negatywnym myślom?

 

Pozwól odejść przeszłości

„Życie z przykutym do przeszłości umysłem oraz powracanie do tego, co już się wydarzyło, może oddziaływać na nas negatywnie – od emocji czy

wrażeń, takich jak melancholia, frustracja, poczucie winy, smutek albo żal, aż po samą depresję. Do najbardziej destrukcyjnych emocji zalicza poczucie winy, czyli poczucie, że nie zachowaliśmy się tak, jak powinniśmy – w ocenie innych albo własnej. Poczucie winy obciąża nas, nie pozwala ruszyć do przodu i wykorzystać swoich mocnych stron. Żeby je wyleczyć, trzeba przede wszystkim zaakceptować, że nie można zmienić tego, co się stało.

W przeszłości często trzyma nas także doznana krzywda. Im bardziej bolesna, tym trudniejsza do przebaczenia. Jednak bez niego ryzykujemy trwaniem w żalu, co – podobnie jak poczucie winy – może wywołać trwałe przygnębienie i neurozę, albo w nienawiści, podszytej chęcią zemsty. W obu przypadkach obraca się to przeciwko nam, bo nie możemy odzyskać równowagi

 

Żyj teraźniejszością

· unikaj toksycznych ludzi,

· koncentruj się na „tu i teraz”,

· wprowadzaj drobne zmiany do rutynowych czynności, które pozwolą ci na zaskoczenia,

· prowadź dzienniczek wdzięczności.

Oczywiście niekiedy jesteśmy w tak złym stanie psychicznym czy fizycznym, że nastawienie nie polepsza naszego samopoczucia od razu, ale jeśli będziemy konsekwentni, to po jakimś czasie poczujemy się lepiej.

Patrz z nadzieją w przyszłość

Przyszłość to zmiana, a zmiana to wyzwanie.